POEMAT
Część pierwsza
DRUGI SZEREG MÓW
Druga mowa Bildada: Gniew nic tu nie pomoże
Gardzisz przyjaciółmi
18 1 I zabrał głos Bildad z Szuach, i rzekł:
2 «Dokądże tego łowienia słowami? Pomyślcie, potem zaś mówmy!
3 Czyśmy podobni do zwierząt, jesteśmy nieczyści w twych oczach?
Niewierny na pewno zaginie
4 Ten człowiek gniewem rozdarty. Czyż przez cię wyludni się ziemia lub skała miejsce swe zmieni?
5 Tak światło grzesznika* zagaśnie, iskra już jego nie błyśnie,
6 światło w namiocie się skończy i lampa się nad nim dopali.
Niegodziwiec wpadnie w sidła
7 Męski krok jego niepewny, zamiar gotuje upadek,
8 bo nogi zawiodą go w sieć, porusza się, lecz między sidłami.
9 Pętlica chwyciła się pięty, pułapka zamknęła się nad nim.
10 Zasadzka na ziemi ukryta, potrzask nań czeka na drodze.
11 Zewsząd upiory go dręczą, kroczą ciągle w ślad za nim.
12 Czeka na niego Żarłoczna, Śmierć czyha u boku*.
13 Pożre mu członki ciała, pożre mu członki - zaraza*.
14 Wygnanego z namiotu, bez nadziei, do Króla Strachów powiodą*.
15 Zamieszka w namiocie - nie swoim; sypie się po nim siarkę*.
16 Korzenie pod nim niszczeją, a nad nim pożółkły już liście*.
17 Ginie wspomnienie w ojczyźnie, zanika imię na rynku.
18 Ze światła rzucą go w ciemność, wypędzą z zaludnionej ziemi;
19 ni syn w narodzie, ni dziedzic, nikt już po nim nie zostanie*.
20 Mieszkańcy Zachodu zdziwieni, grozą przejęty lud Wschodu:
21 Więc takie mieszkanie grzesznika tu miejsce tego, kto Boga znać nie chce?»